marek trojanowski: felieton (Roman Honet)
Zgodnie z credo wszystkich sceptyków: nie uwierzę póki nie włożę w to swoich szkaradnych łapsk, zacząłem szukać w necie dzieł honetowych. Znalazłem kilka sztuk. Nie są to nówki sztuki, które ty wyszperałaś w EMPIKU, ale antyki z 2000 r.
Przyznam, że przeczytałem je (tych 9 tekstów) raz, później drugi i trzeci raz. Całe trzy razy. [...]