Archive for kwiecień, 2009

marek trojanowski, requiem dla przyjaciela

kwiecień 30th, 2009 by trojanowski marek | 0

Jacka poznałem kiedyś tam. Wiecznie niedogolony grubas, niechlujnie ubrany, niedomyty z tłustymi włosami – a na końcu: zafajdany własnymi odchodami.
Jacek był klasycznym komunistą, solidnym i co gorsza: utopijnym. Pierwsze nasze spotkanie wyglądało tak: w okolicy pierwszomajowej zbieramy się na nieoficjalnym spotkaniu między znajomymi. Jacek był znajomym znajomych.
Pijemy wódkę, jemy ogórki, suchy chleb i cebulę. Pijemy [...]